Obudziłam się o 8:00, gdy otworzyłam oczy zauważyłam, że Zayn'a nie ma w pokoju. Wstałam z łóżka i podeszłam do krzesła gdzie leżały moje ciuchy. Chwyciłam je w rękę i poszłam do łazienki się przebrać. Skorzystałam ze szczotki Zayn'a i rozczesałam włosy. Gdy wyszłam z totalety do pokoju właśnie wszedł Zayn.
-Cześć. Przyniosłem ci śniadanie - powiedział i dał mi talerz z jedzeniem.
-Nie trzeba było - uśmiechnęłam się i wzięłam talerz. Usiadłam przy stoliku, a na przeciwko mnie Zayn. Cały czas mi się przyglądał kiedy jadłam.
-Mam coś na twarzy? - zapytałam gdy zjadłam.
-Nie - odpowiedział zdezorientowany.
-To czemu mi się tak przyglądasz? - ponownie zapytałam.
- Bo jesteś śliczna - uśmiechnął się, a ja sie zarumieniłam.
-Dziękuje - wstałam z krzesła - Ja już będę szła.
-Mogę cię odprowadzić? - zapytał.
-Jak chcesz - uśmiechnęłam się i wyszliśmy z pokoju. Chłopak zamknął drzwi i doszedł do mnie. Weszliśmy do windy i zjechaliśmy na dół. Na dole spotkaliśmy Paula i chłopaków. Zayn podszedł do nich i powiedział, że idzie mnie odprowadzić, usłyszałam tylko od strony Hary'ego ciche " uuuu". Nie przejęłam się tym zbytnio i kiedy Zayn do mnie podszedł wyszliśmy z hotelu. W ogóle się nie odzywałam.
-Oliwia, coś się stało? - zapytał zmartwiony chłopak.
- Denerwuje mnie Harry - chłopak zatrzymał mnie.
-Nie przejmuj się nim - przytulił mnie.
-Chodźmy dalej - poprosiłam, a chłopak zrozumiał że nie chce o tym rozmawiać więcej. Złapał mnie za rękę. Po 10 minutach byliśmy już przed moim domem.
-Dziękuje - pocałowałam chłopaka w policzek i weszłam do domu. Przez okno jeszcze mu pomachałam, a on mi odmachał.
*Oczami Kamili*
Koło godziny 9 do domu przyszła Oliwia. Gdy weszła od razu zauważyłam, że jest smutna. Nawet się z nami nie przywitała tylko szybko poszła na górę. Nie wiedziałam co się stało więc szybko za nią poszłam. Nie pukając weszłam do jej pokoju.
-Cześć Ovi, coś sie stało? - zapytałam gdy usiadłam na jej łóżku kiedy ona stała przy szafie, z której wyciągnęła zielone rurki i białą bluzkę.
-Nic mi nie jest - odpowiedziała smutnym głosem.
-Coś ci Zayn zrobił? - dopytywałam.
- Nie, Zayn nic mi nie zrobił. Jest wspaniały i kochany. Chodzi o Harry'ego, wczoraj jak dzwoniłam do mamy to wyszłam na balkon i jak wróciłam to o czymś rozmawiali i nikt nie chciał powiedzieć mi o czym. Dzisiaj jak wychodziłam z Zayn'em z hotelu to Lokowaty zaczął się na mnie dziwnie patrzeć. - wiedziałam, że nie mówi mi prawdy, ale nie chciałam sie dopytywać. Podeszłam do dziewczyny i ja przytuliłam.
-Może pójdziemy dzisiaj na jakieś zakupy? A później do chłopaków, bo maja dzisiaj dzień wolny i posiedzimy u nich? - zaproponowałam i czekałam na reakcje przyjaciółki.
-Możemy iść - odpowiedziała. - Ale ja idę się jeszcze przebrać, dobrze?
-Jasne, idę powiedzieć mamie i wezmę kasę. Czekam na dole - uśmiechnęłam się i poszłam do pokoju po torebkę, a później zeszłam na dół.
*Oczami Oliwii*
Gdy siostra wyszła z pokoju ja poszłam się przebrać do łazienki. Włosy spięłam w kucyka i jak wyszłam, poszłam po torebkę i zeszłam na dół.
-Jestem gotowa, możemy iść - powiedziałam gdy znalazłam się koło Kamili.
-Mamo to my już idziemy na zakupy, a później do chłopaków. Zakupy zostawimy w naszym pokoju hotelowym - powiedziała Kamila do mamy i wyszłyśmy z domu.
*PO ZAKUPACH*
-Jestem zadowolona z tych butów i spódniczki - powiedziałam do siostry gdy wyszłyśmy z galerii.
-Ej Oliwia, czy tam nie idzie Zayn i Niall? - popatrzyła się na mnie.
-Faktycznie, chodź podejdziemy do nich - pociągnęłam Kamilę za rękę i już znalazłyśmy się koło chłopaków.
-Cześć Kamila - powiedział Niall, a dziewczyna sie uśmiechnęła.
-Cześć Oliwia - Zayn chciał mnie pocałować, ale ja sie odsunęłam.
-Cześć - powiedziałam cicho.
-Gdzie idziecie? - zapytała Curly.
-Nigdzie - powiedział farbowany i spojrzał na Zayn'a.
-Hahah, na pewno? - dopytywała Kamila, a ja cały czas byłam cicho.
-Oliwia, coś się stało? - zapytał Zayn.
-Nie nic. Nie mam humoru po prostu - odpowiedziałam,a chłopak objął mnie ramieniem.
-Idziemy do nas, co? - zaproponował Niall, a wszyscy się zgodziliśmy. Po 10 minutach byliśmy w hotelu.
-Wróciliśmy - powiedział brązowooki.
-Co kupiliście dziew... - zaczął Louis, ale zauważył nas.
-Hahah, to już wiem po co szliście do galerii - powiedziałam. Zayn spojrzał na mnie i pocałował mnie w policzek.
-To ja wam gołąbki nie będe przeszkadzać - powiedział Harry.
-Zamknij sie Harry ! -krzyknął Zayn, a lokowaty już się więcej nie odzywał. - Mówiłem ci, nie przejmuj sie nim - chłopak mnie przytulił, a po policzku spłynęła mi łza.
-Chłopaki, my musimy zanieść zakupy do naszego pokoju. Oliwia,daj swoje torby - powiedziała Kamila i wzięła ode mnie torby.
-Pomogę ci - powiedział Harry i wyszli z pokoju.
*Oczami Kamili*
Szłam właśnie z Harry'm do mojego pokoju hotelowego, aby zanieść torby z zakupami.
-Mówił ci ktoś, że masz ładny uśmiech - powiedział Harry.
-Dziękuje - zaśmiałam sie. Właśnie doszliśmy do pokoju i ja otworzyłam drzwi.
-Wejdź - powiedziałam, a zakupy położyłam koło stolika.
-Teraz jesteśmy sami, mam cie teraz tylko dla siebie - powiedział Harry, a ja przeraziłam się.
-Harry, co ty chcesz zrobić - zapytałam, ale nie usłyszałam odpowiedzi bo chłopak zaczął mnie rozbierać.
*Oczami Niall'a*
-Oliwia, jaki macie numer pokoju. Boję się o Kamilę, bo Harry jest do wszystkiego zdolny.
-Nie pamiętam, ale na drugim piętrze, drzwi po prawej stronie na końcu korytarza - powiedziała mi blondynka i dalej rozmawiałam z Liam'em. Wyszedłem z pokoju i szybko pobiegłem na piętro wskazane przez Oliwię. Właśnie dochodziłem do drzwi gdy usłyszałem jakieś krzyki. Szybko wbiegłem do pokoju i zobaczyłem Harry'ego, który właśnie ściągał spodnie i próbował ściągnąć bokserki. Podbiegam do niego i go odpycham.
-Co ty kurwa robisz?! - krzyknąłem i podałem przerażonej dziewczynie ubrania.
-Nie zasługujesz na nią ! - powiedział chłopak, a dziewczyny była już ubrana.
-Nienawidzę cię ! - krzyknąłem i wypieprzyłem chłopaka z pokoju. - Już dobrze Kamila, nie płacz - przytuliłem dziewczynę.
-Idę do domu Niall - dziewczyna rozpłakała się, wyciągnęła telefon z torebki i napisała Oliwii sms'a że idzie do domu. Po pięciu minutach Oliwia była w pokoju dziewczyn.
-Co sie stało? Widziałam przed chwilą Hazzę w samych bokserkach, szedł do windy.
-Nic takiego, a gdzie Zayn? - zapytałem.
-Ehh... nie pytaj o niego. Olał mnie kompletnie - dziewczyna posmutniała.
-To ja już będę iść do chłopaków - powiedziałem i miałem już wychodzić, gdy ktoś złapał mnie za rękę.
-Dziękuje Niall za uratowanie - powiedziała Kamila i mnie pocałowała.
-Nie ma za co - powiedziałem gdy się od siebie odkleiliśmy. - Przyjdziecie jutro?
-Musimy, ale ja nie chce spotkać się z Harry'm, a Oliwia pewnie z Zayn'em - powiedziała Curly.
-Ale musimy - powiedziała smutnym głosem Oliwia.
-Porozmawiam z Zayn'em, a Harry'm się nie przejmuj, będę przy tobie cały czas - powiedziałem i wyszedłem z pokoju.
*Oczami Kamili*
Gdy Niall wyszedł z pokoju, razem z Oliwią wzięłyśmy zakupy i wyszłyśmy z pokoju. Zamknęła go, a klucz oddałam recepcjonistce jak byłyśmy już na dole. Po moich policzkach nadal płynęły łzy.
-Bedę mieć traumę - powiedziałam do siostry.
-Masz Niall'a, a on nie pozwoli cię skrzywdzić - powiedziała mi, a ja nic nie odpowiedziałam. Po niecałych 10 minutach byłyśmy w domu.
-Wróciłyśmy, idziemy do siebie. Nie chcemy nic jeść ! - krzyknęła Oliwia i poszłyśmy na górę. Mama nawet nie pytała dlaczego. Pewnie domyśliła się, że nie chcemy o tym rozmawiać. Poszłam do pokoju i zamknęłam go na klucz. Położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać.
-Możemy iść - odpowiedziała. - Ale ja idę się jeszcze przebrać, dobrze?
-Jasne, idę powiedzieć mamie i wezmę kasę. Czekam na dole - uśmiechnęłam się i poszłam do pokoju po torebkę, a później zeszłam na dół.
*Oczami Oliwii*
Gdy siostra wyszła z pokoju ja poszłam się przebrać do łazienki. Włosy spięłam w kucyka i jak wyszłam, poszłam po torebkę i zeszłam na dół.
-Jestem gotowa, możemy iść - powiedziałam gdy znalazłam się koło Kamili.
-Mamo to my już idziemy na zakupy, a później do chłopaków. Zakupy zostawimy w naszym pokoju hotelowym - powiedziała Kamila do mamy i wyszłyśmy z domu.
*PO ZAKUPACH*
-Jestem zadowolona z tych butów i spódniczki - powiedziałam do siostry gdy wyszłyśmy z galerii.
-Ej Oliwia, czy tam nie idzie Zayn i Niall? - popatrzyła się na mnie.
-Faktycznie, chodź podejdziemy do nich - pociągnęłam Kamilę za rękę i już znalazłyśmy się koło chłopaków.
-Cześć Kamila - powiedział Niall, a dziewczyna sie uśmiechnęła.
-Cześć Oliwia - Zayn chciał mnie pocałować, ale ja sie odsunęłam.
-Cześć - powiedziałam cicho.
-Gdzie idziecie? - zapytała Curly.
-Nigdzie - powiedział farbowany i spojrzał na Zayn'a.
-Hahah, na pewno? - dopytywała Kamila, a ja cały czas byłam cicho.
-Oliwia, coś się stało? - zapytał Zayn.
-Nie nic. Nie mam humoru po prostu - odpowiedziałam,a chłopak objął mnie ramieniem.
-Idziemy do nas, co? - zaproponował Niall, a wszyscy się zgodziliśmy. Po 10 minutach byliśmy w hotelu.
-Wróciliśmy - powiedział brązowooki.
-Co kupiliście dziew... - zaczął Louis, ale zauważył nas.
-Hahah, to już wiem po co szliście do galerii - powiedziałam. Zayn spojrzał na mnie i pocałował mnie w policzek.
-To ja wam gołąbki nie będe przeszkadzać - powiedział Harry.
-Zamknij sie Harry ! -krzyknął Zayn, a lokowaty już się więcej nie odzywał. - Mówiłem ci, nie przejmuj sie nim - chłopak mnie przytulił, a po policzku spłynęła mi łza.
-Chłopaki, my musimy zanieść zakupy do naszego pokoju. Oliwia,daj swoje torby - powiedziała Kamila i wzięła ode mnie torby.
-Pomogę ci - powiedział Harry i wyszli z pokoju.
*Oczami Kamili*
Szłam właśnie z Harry'm do mojego pokoju hotelowego, aby zanieść torby z zakupami.
-Mówił ci ktoś, że masz ładny uśmiech - powiedział Harry.
-Dziękuje - zaśmiałam sie. Właśnie doszliśmy do pokoju i ja otworzyłam drzwi.
-Wejdź - powiedziałam, a zakupy położyłam koło stolika.
-Teraz jesteśmy sami, mam cie teraz tylko dla siebie - powiedział Harry, a ja przeraziłam się.
-Harry, co ty chcesz zrobić - zapytałam, ale nie usłyszałam odpowiedzi bo chłopak zaczął mnie rozbierać.
*Oczami Niall'a*
-Oliwia, jaki macie numer pokoju. Boję się o Kamilę, bo Harry jest do wszystkiego zdolny.
-Nie pamiętam, ale na drugim piętrze, drzwi po prawej stronie na końcu korytarza - powiedziała mi blondynka i dalej rozmawiałam z Liam'em. Wyszedłem z pokoju i szybko pobiegłem na piętro wskazane przez Oliwię. Właśnie dochodziłem do drzwi gdy usłyszałem jakieś krzyki. Szybko wbiegłem do pokoju i zobaczyłem Harry'ego, który właśnie ściągał spodnie i próbował ściągnąć bokserki. Podbiegam do niego i go odpycham.
-Co ty kurwa robisz?! - krzyknąłem i podałem przerażonej dziewczynie ubrania.
-Nie zasługujesz na nią ! - powiedział chłopak, a dziewczyny była już ubrana.
-Nienawidzę cię ! - krzyknąłem i wypieprzyłem chłopaka z pokoju. - Już dobrze Kamila, nie płacz - przytuliłem dziewczynę.
-Idę do domu Niall - dziewczyna rozpłakała się, wyciągnęła telefon z torebki i napisała Oliwii sms'a że idzie do domu. Po pięciu minutach Oliwia była w pokoju dziewczyn.
-Co sie stało? Widziałam przed chwilą Hazzę w samych bokserkach, szedł do windy.
-Nic takiego, a gdzie Zayn? - zapytałem.
-Ehh... nie pytaj o niego. Olał mnie kompletnie - dziewczyna posmutniała.
-To ja już będę iść do chłopaków - powiedziałem i miałem już wychodzić, gdy ktoś złapał mnie za rękę.
-Dziękuje Niall za uratowanie - powiedziała Kamila i mnie pocałowała.
-Nie ma za co - powiedziałem gdy się od siebie odkleiliśmy. - Przyjdziecie jutro?
-Musimy, ale ja nie chce spotkać się z Harry'm, a Oliwia pewnie z Zayn'em - powiedziała Curly.
-Ale musimy - powiedziała smutnym głosem Oliwia.
-Porozmawiam z Zayn'em, a Harry'm się nie przejmuj, będę przy tobie cały czas - powiedziałem i wyszedłem z pokoju.
*Oczami Kamili*
Gdy Niall wyszedł z pokoju, razem z Oliwią wzięłyśmy zakupy i wyszłyśmy z pokoju. Zamknęła go, a klucz oddałam recepcjonistce jak byłyśmy już na dole. Po moich policzkach nadal płynęły łzy.
-Bedę mieć traumę - powiedziałam do siostry.
-Masz Niall'a, a on nie pozwoli cię skrzywdzić - powiedziała mi, a ja nic nie odpowiedziałam. Po niecałych 10 minutach byłyśmy w domu.
-Wróciłyśmy, idziemy do siebie. Nie chcemy nic jeść ! - krzyknęła Oliwia i poszłyśmy na górę. Mama nawet nie pytała dlaczego. Pewnie domyśliła się, że nie chcemy o tym rozmawiać. Poszłam do pokoju i zamknęłam go na klucz. Położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać.
-Hej Kamila. Jak się czujesz ? - dostałam sms'a od Niall'a.
-Dobrze - odpisałam.
-Rozmawiałem z Zayn'em i powiedział, że przeprasza, że olał Oliwię.
-Ona jest zła na Hazzę, coś się stało między nimi wczoraj i dzisiaj rano. Miała pewnie nadzieje, że Zayn ją będzie pocieszał. - napisałam.
-No pewnie tak, dobra ja kończę. Cześć :*
-Pa :* - odpisałam i odłożyłam telefon na stoliczek.
"Nienawidzę Harry'ego za to co mi zrobił" - pomyślałam i otarłam łzy, które jeszcze spływały po policzkach.
~.~
No i mamy 7 rozdział.
Jest taki dziwny, nie podoba mi się za bardzo :/
Idziecie na This Is Us?
Ja idę do Rybnika do Multikina 31 sierpnia.
A może sie spotkamy ?
Łapcie Zayn'a <33
KOMENTARZ = SZACUNEK DLA PISZĄCEGO !