Cała podekscytowana siedziałam w samochodzie. Spojrzałam na przednie lusterko w którym zobaczyłam wzrok taty, który się śmiał. Spojrzałam na Oliwię i uśmiechnęłam się, a dziewczyna odwzajemniła uśmiech. Jazda zajęła nam jeszcze jakieś 15 minut. Gdy samochód zatrzymał się wyszłyśmy z blondynką z samochodu i z promiennym uśmiechem ustawiłyśmy się przed halą, a rodzice odjechali.
-To będzie najlepsza chwila w moim życiu - szepnęła mi na ucho siostra. Po woli nadchodziła nasza kolej na wejście do pomieszczenia. Otworzyłam torebkę i zaczęłam szukać biletu.
-Oliwia, nie mam biletu ! - powiedziała przerażona.
-Ja też nie ! - odpowiedziała ze łzami.
-Po proszę o bilety - powiedział łysy ochroniarz.
-Nie mamy - powiedziała Ovi.
-W takim razie proszę wyjść z kolejki. - zauważyłam, że po policzkach przyjaciółki płyną łzy. Na swoim policzku również poczułam słoną ciecz.
-Ale prosz... - zaczęłam, ale mężczyzna mi przerwał i wyprosił z kolejki. Mocno przytuliłam Oliwię, ona również to zrobiła i stałyśmy tak w swoich objęciach przez kilka chwil. W końcu stwierdziłyśmy, ze to nie ma sensu i zadzwoniłam do mamy.
-Tak słucham ? - usłyszałam głos kobiety.
-Mamo, nie mamy biletów. Zostały w domu, a do koncertu zostało 30 minut. - powiedziałam znów wybuchając płaczem.
-Skarbie nie martw się. Obejrzycie koncert w domu. Tata już po was jedzie - usłyszałam i rozłączyłam się. Po nie całych 10 minutach przed nami zatrzymał się srebrny MINI Cooper S. Oliwia weszła do auta, a ja obeszłam je z tyłu i usiadłam z drugiej strony.
-Najpierw te wiadomości na twitter'ze a teraz to - powiedziała dziewczyna ocierając łzy.
-Jakie wiadomości? - zapytałam zmartwiona.
-Po tym pocałunku moim i Zayn'a dostałam mnóstwo hejtów - spojrzała na mnie całymi czerwonymi oczami od płaczu.
-Nie płacz. Nie przejmuj się - uśmiechnęłam się. Dziewczyna mimo to była smutna. Nagle samochód się zatrzymał, a ja wyszła z samochodu i otworzyłam zielonookiej drzwi. Objęłam ją ramieniem i weszłyśmy do domu. Zaprowadziłam ją do salonu i posadziłam na kanapie.
-Czekaj tu na mnie - powiedziałam i poszłam do siebie bo laptopa. Gdy wróciłam podłączyłam go do telewizora i weszłam na stronę gdzie miał być wyeksmitowany koncert.
-Uśmiechnij się dla mnie - powiedziałam i spojrzałam na dziewczynę, a ona uśmiechnęła się.
-Umiesz mnie pocieszyć i za to cię kocham - pocałowała mnie w policzek i ponownie oparła sie o oparcie kanapy.Nagle uslyszalysmy ten boski glos Liam'a w piosence "Back For You". Gdy chlopcy skonczyli spiewac ta piosenke to przywitali sie z fanami siedzacymi na widowni.
-Ciekawe czy zauwazy ze nas nie ma - wtracilam.
-Pewnie nie. - powiedziala cicho Oliwia, by nie zagluszyc koncertu. Nastepnie chlopaki zaspiewali "Over Again", a pozniej "Everything About You". Poczulam wibracjd na swoim dziś. Wyciagnelam telefon i zobaczylam, ze dostalam sms od Niall'a.
-Gdzie siedzicie? - odczytalam.
-W salonie na kanapie :( - odpisalam i spojrzalam na ekran telewizora. Walasnie bylo zblizenie na blondyna, ktory odczytywal sms ode mnie. Byl smutnh, widzialam to po jego oczach. Podszedl do Zayn'a i pokazal mu sms. Brazowooki tez posmutnial.
-Ta piosenke dedykujemy dwóm wspanialym dziewczyna - zaczal Zayn.
- Mimo, ze nie ma was tutaj na widowni to wiemy ze siedzicie w donu i ogladacie koncert. Oliwia i Kamila to dla was - powiedzial Niall i uslyszalysmy pierwsze dzwieki "Little Things". Spojrzalam a blondynke i zobaczylam na jej twarzy usmiech, a na policzku lzy. W sumie to sie jej nie dziwie. Taka sama hyla moja reakcja. Cala piosenke zaspiewali tylko Horan i Malik.
-To bylo piekne z ich strony - pomyslalam. Kolejna piosenka zaspiewna przez chlopakow byla "Last First Kiss".
*3 godziny pozniej*
Caly koncert trwał 3 godziny, z czego wiekszosc czasu to byly wyglupy. Byly rowniez pytanoa twitterowe. Jedno z jich dotyczylo tego kim jest Kamila - czyli ja , dwa lub trzy dotyczyly Oliwii, a reszta dotyczyla albumu, nowej trasy itd.
Byla wlasnie 20:15, a my jadlysmy ostatnio kolo 12:30 wiec hylysny glodne. Ja zrobilam tosty, a moja przyjaciolka kakao dla kazdej z nas. Gdy kolacja byla gotowa to zanioslam talerz z tostami do salonu a Oliwia kubki z goracym napojem. Odlaczylam laptopa od telewizora i wlaczylam jakis film.
-Boze jak moglysmy zapomniec tych biletow - zasmiala sie Ovi i polala swojego tosta ketchupem.
-Nie wiem - rowniez sie skialam. Uslyszalysmy dzwonek do drzwi. Oliwia wiec szybko wstala i wycierajac buzie otworzyla je.
-Mozemy? - uslyszalam glos Mulata.
-Jasne, wejdzcie - powiedziala dziewczyna i po chwiki cala trojka byla w salonie. Blondynka usiadla na kanapie i konczyla swojego tosta. Chlopaki nadal stali tam gdzie przed sekunda i patrzyli na nas.
-Usiadziecid czy bedziecie tak stali? -zapytala Oliwia, a oni nie pewnie usiedli.
-Cos sie stalo? - tym razem to ja zapytalam.
-Dlaczego nie bylysky na koncercie? - zapytal smutny Horan.
-Dziwna sytuacja zaszla. Bykysny strasznie podekscytowane koncertem, ze zapomnialysmy spakowac biletow - wytlumaczyla siostra - a chlopaki tylko probowali powstrzymac sie od skiechu.
-Ej! To nie jest smieszne ! - powiedzialysmy rownoczesnie.
-Ale ogladakyscis koncert? - zapytal Mulat.
-Oczywiscie. A wlasnie - wyciagnelam z torebki dosc duza, zgieta na pół kartke i wreczylam chlopakom.
-Co to? - zapytal ze swoim slodkim usmiechem na twarzy Nialler, po czym 'otworzyl' prezent.
-Tu macie wypisane nasze TT oraz pare zdjec niektoruch Polish Directioner - oznajmila ich moja siostra.
-A ktore to wasze ? - zapytal, a ja wstalam i wskazalam im moj longin.
- Moj to ten - pokazalam login @sexwithNiall.
-A moj to ten - dziewczyna wskazala login @sexwithMalik. Chlopaki gdy tylko zobaczyli nasze nazwy zaczeli sie glosno skiac a mu razem z nimi.
-My juz bedziemy wychodzic. Pa - chlopaki pozegnali sie z nami i wyszli z domu mijajac sie z naszymi rodzicami.
-Co oni tu robili? - zapytala mama odkladajac torebke na fotel i sciagajac marynarke.
-A tak przyszl w odwiedziny - zjadlam jednego tosta i dopilam kakao. Potem zanioslysmy talerz i kubki do zmywarki. - My idziemy do siebie, bo jutro o 6:0 trzeba wstac - powoedzialam zmarnowana. Poszlam na gore i gsy tylko bylam w pokoju to wzielam swoja pizame i pobieglam do lazienki.Rozebralam sie i rozpuscilam wlosy. Odkrecilam wode weszla pod letno strumien wody. Czulam jak po plechac przechodzk mnie gesia skorka. Po 20-minutowym prysznicu wyszlam spod wody i przebralam sie. Zmylam makijaz i rozczesalam wlosy. Nastepnie wrocilam do pokoju i gdy tylko polozylam sie na lozku- zasnelam.
~*~
No to mamy druga czesc 9 rozdzialu
Za wszelkie bledy przepraszam ale pisalam na telefonie
Mam nadzieje ze sie podoba :)
KOMENTARZ = SZACUNEK DLA PISZACEGO
<33
Zajebiste *o*
OdpowiedzUsuńPisz szybko kolejny rozdział <333
Już się nie mogę doczekać :D
Zapraszam do mnie :)
http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/
Nuu, nu ^^ Ciekawe :)) hehehehe. Wiesz kto pisze :** /Tricia
OdpowiedzUsuń